Czy vloger rolniczy sprawdzi się w Influence marketingu?
Chodzi to pytanie za mną od jakiegoś czasu: „Czy vloger rolniczy sprawdzi się w Influence marketingu?” Czasu, gdy zostałam zapytana, czy taki vloger rolniczy jest w stanie wpłynąć na zakup tego, czy innego produktu? Czy nie jest za młody, by doradzać? Czy ma wiedzę? Czy dojrzały rolnik go „usłyszy”?
Wyjdźmy poza branżę rolniczą. Czego szuka marketer FMCG w socialach? Szuka „gwiazdek” i „gwiazdeczek”, ciekawych kontentów na kanałach, niestandardowego języka, innej komunikacji ze swoimi widzami/fanami, wyjątkowości, ale przede wszystkim (zakładając, że język komunikacji spełnia normy oczekiwań marketera/klienta) szuka zasięgów. Jest w stanie płacić bardzo duże pieniądze, by szybko jego produkt okrył zasięgiem polskie kanały społecznościowe.
Tak, racja – pomiędzy tuszem do rzęs, a środkiem na fungicydy – jest przepaść zastosowania, ale …..
Czego szuka marketer w społecznościach?
Czego szuka w społecznościach marketer dóbr prestiżowych: aut, biżuterii, komputerów, wycieczek? Drogich produktów, kupowanych raz na dłuższy czas? Takich influencerów, którzy już błyszczą. Do pełnego blasku patrzeba im tylko zasilenia portfela i tego produktu, z którym mają się nie rozstawać.
Czego szuka w socialach marketer dla produktów typu: dachy, bramy, drzwi, lasery, serwery? Takich twórców, którzy wyróżniają się merytorycznością swoich kanałów, wiedzą szeroką, bądź bardzo wąską, specjalistyczną, twórców racjonalnych decyzji, przeliczeń, wyliczeń, naturalności i autentyczności na kanałach i poza nimi.
Czy każdy z tych marketerów oczekuje odpowiedniego wieku Influencerów? Czy każdy oczekuje skończonych studiów? Czy często nie szukają doświadczenia? Doświadczenia, bo ktoś to coś widział wielokrotnie, bo ktoś to robił wielokrotnie, bo zna różne scenariusze wykonania tego, czy uzyskania czegoś.
Czy w obecnych czasach dyplom magistra, który zachwycał jeszcze kilkanaście lat temu, obecnie nie spowszedniał? Czy w niektórych branżach nie jest on nawet typem „hamulcowym”? Czyż nie cenimy bardziej tego, który ma praktyczne doświadczenie i wiedzę? Czy rekruterzy nie wybierają do pracy tych, którzy za sobą mają naście krótszych kursów i staży i choć różne, ale jednak drogocenne doświadczenie?
I wracając na podwórko branży rolniczej. Utarło się myślenie, że vlogerzy rolniczy są młodzi, że potrafią robić tylko fun na studniówce traktorami (ups nie ma teraz Studniówek;P), kochają maszyny i disco polo.
Jako osoba z ukończoną szkołą muzyczną, a jednak pochodzącą z Podlasia, kategorycznie nie zgadzam się na łączenie miejsca zamieszkania, wykonywanego zawodu, czy upodobań muzycznych do oceniania merytoryczności kanału/strony/twórcy. To porostu niesprawiedliwe;)
Najlepszą kwintesencją mojego postrzegania vlogerów rolniczych jest Agnieszka z kanału #MatkaNaWsi, która sama na pytanie: skąd czerpie wiedzę na temat uprawy rzepaku odpowiedziała: od męża. Jest z nim 24/24, od śniadania po wieczorne: dobranoc słyszy o tym, co trzeba zrobić, jak trzeba zrobić, czego wymaga uprawa, czy pole, co trzeba kupić, kiedy, jakie są problemy w tym sezonie itp. 5 lat z „encyklopedią” (przepraszam Mateusz;)) wiedzy rolniczej 24/24, czyż nie jest to bardziej wartościowe niż niejedne studia? wiedza praktyczna, podana w sposób praktyczny, sprawdzony i zrozumiały. Sama kwintesencja wiedzy rolniczej.
A inni vlogerzy? Nawet jeśli mają po lat 18, to rodząc się na wsi, w gospodarstwie, mając swoje obowiązki od najmłodszych lat, obserwując starszych, wraz z pełnoletnością okazuje się, że wiedzy mają jak 3xstudia. Dodatkowo, ci młodzi ludzie dzięki dostępowi do Internetu, grup społecznościowych, forów, kanałów YT wszystko o czym się uczyli od rodziców mogą zweryfikować i sprawdzić z innymi twórcami, widzami, czytelnikami, sprawdzić, ulepszyć i wdrożyć w życie.
Zwróćmy uwagę, że vlogerzy rolniczy, z którymi my zaczynaliśmy współpracę 3 – 4 – lata temu, są już o tych kilka lat bardziej doświadczeni. To już bardzo często osobne gospodarstwa, to często indywidualne doświadczenie z uprawą, produktami i wyzwaniami rolniczymi. To vlogerzy, którzy zarówno pod względem rolniczym, jak i technologicznym, a przede wszystkim biznesowym wiedzą jak poruszać się w meandrach marketingu. Dotyczy to wybierania partnerów, z którymi chcą pracować, produktów i marek, które chcą pokazywać, czy też kwot, za które podejmują współpracę.
Coraz częściej również (nie ukrywam, że dzięki #CookiesMedia) nie rekomendują produktów konkurujących ze sobą bezpośrednio, stając się tablicą ogłoszeń reklamowych w jednym filmie.
Wracając do pytania przewodniego: Czy vloger rolniczy sprawdzi się w Influence marketingu? Posiadając wiedzę praktyczną ponad 10 lat w gospodarstwie? TAK. Nawet jeśli ma lat 16 – 18. Wiek o niczym nie świadczy. Być może, nie wpłynie on bezpośrednio na kup teraz, ale wpłynie na wybory zakupowe jego widzów, na tzw. ostatnie reakcje decyzyjne, nawet starszych rolników.
Najważniejsze: rolnicy kochają filmy na YT, VOD dotyczące życia na wsi, prowadzenia gospodarstwa, uprawy rolni dlatego jest ogromna szansa na to, że obejrzą odcinek i takiego młodego rolnika, a kiedyś przy półce przypomną sobie: a tak, to widziałem u tego xxx, wezmę i ja. I to będzie właśnie ten „influence”.
🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜🚜
Chętnych do współpracy z vlogerami rolniczymi zapraszamy do współpracy przy Agrokalendarzu oraz innych naszych niestandardowych projektach w ramach sieci Agronetwork. Czekamy na odważnych, myślących niestandardowo, nie bojących się niemożliwego – marketerów rolniczych. 🙂
Dodaj komentarz
Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *